Obserwatorzy

środa, 3 grudnia 2014

Święta....koty...i trochę haftu.

Święta coraz bliżej. Podpatrujemy na stronach internetowych, ile pięknych rzeczy się pojawia w związku z nimi. U ns też się dzieje. Ania tradycyjnie zrobiła porcję  wstążeczkowych bombek.Prezentują się ciekawie. Prawie każda inna. Tak jak trzeba błyszczą się i świecą. 


W kolejności czeka wianek z papierowej wikliny . Ma być podstawą do stroika, ale czekamy na zamówiony srebrny spray. Ten, który mamy w domu, spływa nie pokrywa papieru.



No i tytułowe koty. Ania zrobiła je na zajęcia z dziećmi. W planie tygodniowym były " Domowe zwierzęta". Tak mi się te koty spodobały, że pomyślałam - warto, je uwiecznić.



No i, tradycyjnie trochę haftu. Kolejna metryczka. Co jest, że kolejny raz robię ten sam wzór, ale to jest tak we wszystkim, jeden zobaczy u drugiego i klops. Powtórka. Oczywiście imię i dane inne. Nie wspomnę kolejnych "Słoneczników". Trochę od nich odpoczęłam i trzeba wyszyć trzeci raz.

Na deser zostawiłam sobie obraz, o którym zapomniałam. Jeden z niewielu robiony na malowanej kanwie gobelinowym haftem.  Coś koło 20 lat temu powstał. Teraz koleżanka u której wisi, a pisałam już tu o niej, zaniosła go do profesjonalnej oprawy. Oto efekt.

Dziękujemy oczywiście wszystkim  za wizyty i  komentarze.

7 komentarzy:

  1. Wreszcie, nareszcie, czekałam na otworzenie tego posta chyba z 15 minut. Wariacje Bloggera, są już nie do zniesienia.
    Mnogością prac mnie powaliłyście, tak Ania - jej bombki, wianek, no i koty; Twoje hafty równie piękne. Tak, to jest z wielokrotnym wyszywaniem, tego samego wzoru.Mnie nikt do tego nie zmusza, sama sobie tak dysponuję, co wyszywać, i za każdym następnym razem, jestem bardziej zadowolona z tego, jak mi wyszło.
    Pozdrowienia dla was obu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Danusiu. Jak zwykle jesteś nie zastąpiona. Powiem Ci, że to była nie wina Blogera tylko moja. Pomyśleć, że miałam na studiach informatykę, a czasem robię błędy jak dziecko. Po prostu kliknęłam zamiast zapisz- opublikuj. Zdjęcia zamieszcza Ania, no i czekałam, aż wróci z pracy. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. No, kochane ,rzucacie na kolana, tyle prac :-) Za kotami nie przepadam ,ale te są superaśne, kwiaty ekstra, bombki jak co roku piękne ,ale to co mnie zachwyciło, to ten wianek z wikliny. Ciekawa jestem jego kolejnej odsłony :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też czekamy na srebrny spray. Coś nas podkusiło i kupiłyśmy na internecie. Pewnie , będzie trzeba iść do sklepu i kupić.

      Usuń
  3. Oj warto było czekać: ) wszystko jest piękne bombki super wianek zachwyca metryczka śliczna a bukiet kwiatów prezentuje się wspaniale Koty bardzo pomysłowe chociaż szczerze powiedziawszy psia wersja powaliłaby mnie na kolana Ściskam gorąco: )

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękujemy. My jak zwykle hurtem. Chociaż ciągle jest coś nowego. Praca, moja i Ani wymaga kreatywności. Efekt jest taki, że chciałoby się tyle pokazać i nie wiadomo co wybrać. Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  5. wow ile tu świetnych prac są suuper

    OdpowiedzUsuń