Na początek maki. Te papierowe i te wyhaftowane. Papierowe, oczywiście wykonała Ania. Są ozdobą tablicy w przedszkolu.
Papierowe, wykonane z bibuły
Wyhaftowane, to te moje.
Trochę długo szło mi ich robienie, bo w tak zwanym międzyczasie kończyłam fuksje. Wyhaftowałam trzy laleczki z serii Md.
wspólne zdjęcie
Czwarta biała jeszcze czeka na swoją kolej.
Mimo, że jest nas tu mało, nie próżnujemy. Ciągle coś robimy. Czasem staramy się pokazać co powstaje.
Jakie mało, jest Was dwie i tworzycie to, co lubicie najbardziej. Obie wersje maków świetne, bo obydwie się postarałyście. Te małe laleczki wyglądają super, może kiedyś i u mnie zagoszczą, jak zdobędę wyraźny wzorek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zapracowane dziewczyny.)
Tablica w przedszkolu musi pięknie wyglądać z tymi makami,choć obie wersje tych kwiatów są cudne i do podziwiania:-) Laleczki też są bardzo ładne:-)
OdpowiedzUsuńPiekne maki i te robione z bibuly i wyhaftowane, a laleczki MD sliczne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U Was jak zawsze piękności :) Maki cudowne w obu wydaniach Iwonka S pewnie będzie zauroczona tym postem :) Dziewczynki wspaniałe :) Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpiękne prace :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty te haftowane i papierowe.
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń