Dziś kolej na Anię. Ciągle czegoś poszukuje i robi. Lubi poszperać w internecie. Część kartek widziałyście. Metodą quillingu czy decoupage swojego czasu robiła także kolczyki. Oto rezultaty;
No i obiecana metryczka. Skończyłam. Szybko mi poszło. Ferie, trochę więcej czasu i praca gotowa. Mam nadzieję, że spodoba się adresatom, bo koleżanka, która o nią prosiła oglądała ją na bieżąco. Pokażę ją [metryczkę] jeszcze raz po oprawieniu. Sama jestem ciekawa końcowego efektu. Moja rola już skończona w tej materii.
W tej chwili zastanawiam się co dalej. Może wrócę do kartek. Czas ucieka a za miesiąc jadę do Cioci, która jest fanką moich i Ani prac. Przypomina się przez telefon, żeby ich nie zapomnieć. A może już obrazek dla dziewczynki, która idzie do komunii. Chyba się zagalopowałam - najlepiej po kolei.
No rewelacja :-) masz motorek w rękach ;-)
OdpowiedzUsuńPiszę na raty, ale myślałam ,że kolczyki ,to odrębny post:-) Obie jesteście wybitnie uzdolnione, fajnie ,że w jednym domu powstają takie cudeńka. Kolczyki Ani -bardzo efektowne, zwłaszcza te kwiatuszki zielone;-)
OdpowiedzUsuńJakie Wy zdolne Dziewczynki jesteście co post to nowe cuda!!! Musze koniecznie pokazać Siostrzyczce te kolczyki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe cudeńka tworzycie, gratuluję !
OdpowiedzUsuńSuper metryczka i jak szybciutko wyhaftowana !
OdpowiedzUsuńPiękne !!!
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki, i metryczka także! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń