Obserwatorzy

czwartek, 11 września 2014

Jesiennie...

Dziś faktycznie jesiennie. Dopiero po 19 - stej a tu już za oknem ciemno. No i pada. Nie do uwierzenia ale, przez cały tydzień nic nie wyhaftowałam. Zaczął się rok szkolny i piszę.... i piszę....Czas tak szybko mija.
Ania dostała przesyłkę z  zamówioną na internecie krepiną.  We wcześniejszym poście pokazała zrobiony przez siebie koszyk. Przez chwilę znalazły w nim swoje miejsce zrobione przez nią róże.


 Jednak w efekcie  zamiast róż znalazły się w nim wrzosy. Potrzeba chwili. Koszyk stoi sobie u Ani w przedszkolu w kąciku przyrody.  Róże "wylądowały" na kuli.



W międzyczasie młodzi bawili się na weselu u przyjaciół. Oczywiście teraz modne jest, że zamiast kwiatów, daje się  wino. Parę lat temu zanosiłyśmy do kwiaciarni i prosiłyśmy o "ubranie" butelki.



Tym razem spróbowałyśmy same. Może powiem nieskromnie, ale panu młodemu się podobało.


Na koniec zwiastun następnych kwiatów robionych przez Anię. Jak jesień to jesień. Słonecznik. Jeszcze do niego wrócimy.