Obserwatorzy

sobota, 9 sierpnia 2014

Oj, będzie się działo...

Ania w zeszłym tygodniu kupiła sobie  półkę. Na początku było to kilka  zapakowanych deseczek i instrukcja. Szybko złożyła ją w całość i wyszedł regalik. Od razu znalazł się dla niego też kącik. Miejsce jakby na niego  czekało w rogu pokoju. Jednak czegoś tu brakuje.



No i co dalej? Pomyślała... i  poszły w ruch gazety.  Nazwijała  rurek..oj, jeszcze dużo ich trzeba.


 W międzyczasie podgląda blogi koleżanek z papierową wikliną. Zamiast kupować koszyki do półki Ania ma w planie je zrobić sama. Ciekawe czy sobie poradzi. Znając jej możliwości na pewno. Plany ma ambitne. Oczywiście ich realizacją będzie się z nami dzielić.
Na dowód, że interesują nas nie tylko robótki wszelkiego rodzaju pyszności upieczone przez Anię. Przepis nowy, wypróbowany. Owoce sezonowe... pychotka.


Tradycyjnie - karteczka. Trochę potraktowana po macoszemu, a to z braku wzoru małego motoru- bo taki miał być.


Witamy bardzo serdecznie Dobrosławę  z bloga "Papierkowa strona Dobrosławy", Sylwię z bloga "ARSownia" i Elę Wróbel.

Mamy nadzieję, że rozgościcie się u Nas i będziecie częściej zaglądać.
Dziękujemy za miłe komentarze.

8 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem tej wikliny w wykonaniu Ani ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze i Ty załapiesz się na tę papierową wiklinę, a przynajmniej na zwijanie rureczek. Bardzo przyjemnie i szybko się je robi, wypróbowałam więc wiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny regał, a jak jeszcze dojdą do niego półeczki z papierowej wikliny, to dopiero będzie... Miłego skręcania rurek dla Ani :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za odwiedziny :) Twój blog dodaję do czytnika, aby być na bieżąco :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe jakie cudo powstanie z tych ruloników. Babeczki wyglądają niezwykle apetycznie, dobrze, że tu trafiłam :P Karteczka bardzo fajna, kiedyś haftowałam ten motyw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Ta karteczka była zrobiona przypadkiem. Koleżanka córki chciała koniecznie kartkę z motorem. Czasu było za mało, wzoru jak na złość też nie umiałam znaleźć i tak z tej bezsilności powstała taka. Byłam zdziwiona, że się podobała. Jak się rozejrzysz na blogu znajdziesz obraz w/g. tego wzoru. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Widziałam, lubię oglądać u innych prace, które sama robiłam, podejrzeć technikę, czy zostały wprowadzone jakieś zmiany itp ;)

      Usuń